# Motywacja
Biblia zachęca nas do działania.
Mówi, że dyscyplina (karność) jest źródłem życia (energii, motywacji).
# Dyscyplina
Uchwyć się karności, nie ustawaj; ceń ją sobie, bo ona jest twym życiem.
21 Zachowuj je wciąż w głębi serca, zawieszaj je sobie zawsze na szyi, 22 bo one w drodze będą ci przewodzić, gdy zaśniesz, będą cię strzec, gdy się obudzisz, przemówią do ciebie — 23 bo przykazanie jest jak pochodnia, nauka — jak światło, wezwanie do karności jest zaś drogą życia.
Kto dba o karność, jest na drodze życia, kto gardzi karceniem, błądzi.
Porzucających karność czeka ubóstwo i hańba, kto zważa na karcenie, będzie szanowany.
Pragnienie pracownika służy jego korzyści, ponieważ jego usta naglą go do dzieła.
Człowiek, który nie potrafi zapanować nad sobą, jest jak zdobyte miasto zostawione bez murów.
Kto rozpieszcza swego sługę za młodu, zrobi z niego w końcu słabeusza.
# Lenistwo
Z kolei lenistwo, będąc zaprzeczeniem pracowitości, rujnuje nasze życie.
9 Jak długo, leniu, będziesz polegiwał? Kiedy wreszcie podniesiesz się ze snu? 10 Trochę pospać, chwilę podrzemać, założyć ręce, odpocząć nieco — 11 ubóstwo zaskoczy cię jak włóczęga, a niedostatek jak złodziej uzbrojony.
4 Leniwa dłoń wpędza w potrzebę, ręka pracowitych — wzbogaca. 5 Syn roztropny zbiera w lecie, lecz śpiący w czasie żniw — przynosi wstyd.
Ręka pracowitych będzie rządziła, a leniwych — odrabiała pańszczyznę.
Leniwy nawet nie zaczyna polowania, bogactwo przypada pracowitym.
Leniwy? Wiele sobie życzy, lecz nic nie posiada. A pracowity? Ten będzie nasycony.
Już ten, kto się ociąga w obowiązkach, jest bratem wyrządzającego szkodę.
Lenistwo pogrąża w głęboki sen, a ospałość kończy się niedostatkiem.
Leniwy zanurza rękę w misie, ale do ust jej nie podnosi.
Leń w jesieni nie orze pod zasiew. Pyta o plon w czasie żniw, a tu plonu brak!
Nie kochaj spania, abyś nie zubożał, miej otwarte oczy, a będziesz zawsze syty.
25 Pragnienie zabija leniwego, gdyż jego ręce nie są chętne do pracy. 26 Dzień po dniu chciałby spełniać swe pragnienia, sprawiedliwy natomiast daje — i nie odmawia.
Leniwy mówi: Lew czyha na zewnątrz, może mnie rozszarpać na środku ulicy.
30 Przechodziłem obok pola należącego do lenia i obok winnicy człowieka bez rozumu: 31 Zauważyłem, że wszystko porosło tam chwastem, powierzchnię pokryły pokrzywy, a ogrodzenie z kamieni było rozwalone. 32 Gdy tak na to spojrzałem, dotknęło to mego serca, z tego, co zobaczyłem, wyciągnąłem naukę: 33 Trochę pospać, trochę podrzemać, trochę założyć ręce i odpocząć, 34 a ubóstwo nadciągnie jak włóczęga i niedostatek jak uzbrojony złodziej.
13 Leniwy mówi: Lwica na drodze! Lew pośród ulic i placów! 14 Jak drzwi obracają się na zawiasach, tak próżniak na swoim łóżku. 15 Leniwy zanurza rękę w misie, lecz by ją podnieść do ust, sił mu nie wystarcza. 16 Leniwy ma się za mądrzejszego niż siedmiu odpowiadających ze znawstwem.